niedziela, 24 listopada 2013

9. You're something else McCann


Audrey's POV

- Mogę wpaść ?- Emmy jęknęła przez telefon 
Od wtorkowej nocy nie rozmawiałam z Jasonem, gdyż nie pojawił się w szkole .
- Dlaczego nie ?- usłyszałam jej śmiech i odłożyłam słuchawkę . Jestem pewna, że zjawi się tu w przeciągu minuty. Wtedy mój telefon zawibrował a ekran zaświecił 

Od: Jason
- Hej kochanie- 

W dole mojego brzucha pojawiły się motyle i doznałam ścisku żołądka po przeczytaniu tej krótkiej wiadomości.
Do: Jason
-Nie jestem twoim kochaniem 

Mój tata i brat wyszli wieczorem więc utknęłam do jutra sama w tym nudnym domu.

Od : Jason
-Jesteś zajęta?-

Czy to źle , że rozpaczliwie chciałam odwołać spotkanie z Emmy żeby go zobaczyć ? 

Do : Jason
- Tak, muszę wyjść- 

Nie odpowiedział już , na co westchnęłam z ulgą ,że nie muszę odwoływać wieczoru z Emmy.

- Hej bitch!- krzyknęła Em wchodząc do mojego pokoju z torbą przewieszoną przez ramię i szerokim uśmiechem na twarzy
- Hej Em - stłumiłam śmiech i usiadłam na łóżku, spoglądając na moje otwarte okno.
- Wiesz, chodzą plotki o tobie i o tym bad boy'u na prawo i lewo po całej klasie. Nie przeszkadza mi to, że ludzie plotkują tylko fakt, że myślą, że wiedzą wszystko, kiedy nie wiedzą. 
-Mhm- przeniosłam uwagę na telefon, ignorując spojrzenie Emmy na mnie 
-Nie jest dobrze, że obracasz się w jego towarzystwie- odparła do mnie 
- Mówisz jak mój brat - zaśmiałam się i przeniosłam na nią uwagę kiedy zorientowałam się , że była poważna
- Mówię poważnie, uważaj- 
- Możemy porozmawiać o czymś innym ? A może obejrzymy jakiś film ? - zaproponowałam chcąc zmienić temat
Każdy mówi mi, że Jason jest zły i ja to wiem. Po prostu coś ciągnie mnie do niego. Jestem jak uwięziona w sieci, można powiedzieć. Po dobrej pół godzinnej kłótni postanowiłyśmy z Emmy obejrzeć 21 Jump Street na Netfix. 
- Idę do łazienki - powiedziała a ja skinęłam głową , wciąż wpatrując się w ekran telewizora
- Jesteś kłamcą! - ochrypły głos sprawił, że pisnęłam 
- Jason ! - krzyknęłam najciszej jak potrafię, bo wiedziałam, że Emmy może nas usłyszeć 
Nie rozumiem dlaczego on ciągle stara się być blisko mnie
- Mówiłaś,że wychodzisz. Nie uważam tego za wyjście- wskazał na koce i jedzenie rozrzucone po podłodze
- Ty nie preferujesz spędzania wolnego czasu więc może dlatego - przygryzłam dolną wargę 
- Ale ty powiedziałaś, zacytuję " muszę wyjść " - stwierdził robiąc w powietrzy znak cytatu
- Audrey !- głośny głos Em przywrócił mnie do rzeczywistości
- Musisz wyjść- syknąłem cicho, zaciskając zęby  
- Czyżby twoja przyjaciółka nie lubiła mojego towarzystwa? -
- Idź już na podwórko- pchnęłam jego klatkę piersiową moimi dłońmi, co na niego wcale nie zadziałało. Wkrótce po zakończeniu przepychanki w końcu wyszedł zostawiając mnie samą w pokoju 
- Idę do domu Ade, nie czuję się dobrze- Em trzymała się za brzuch a jej twarz przybrała naturalnego oliwkowego odcienia , co oznaczało, że była chora
- Ok-skinęłam ale w duchu  przeklinałam jej mdłości. Teraz Jason wykorzysta że nie jestem już zajęta. Emmy wyszła ze swoją torebką i telefonem komórkowym w ręce.
- Wygląda na to, że zostaliśmy tylko ty i ja- nikt inny jak właśnie Jason wszedł do domu z uśmiechem na twarzy
Wystawiłam mu dziecinnie języka, patrząc jak przysuwa się do mnie , leżącej na podłodze zawiniętej w koc.
- Nie pokazuj mi języka , no chyba, że zamierzasz go do czegoś użyć- jego głowa oparła się na moim ramieniu , kiedy kątem oka obserwował mnie i moją reakcje.
- Masz coś jeszcze McCann ?- 
- Poleżysz ze mną ?- jego słowa wywołały u mnie zdziwienie
- Co? - zapytałam, aby upewnić się że nie usłyszałam źle. Część mnie miała nadzieję, że nie.
- Połóż się ze mną, nie gryzę. No chyba ,że będziesz chciała -
- Cokolwiek- położyłam się przy jego boku , mój tyłek był w linii z jego biodrami. Jago dłonie przepasały moją talię. Przytulał mnie do siebie przyciskając swoje wargi do mojego czoła w kochający sposób
- Czy to miłe ?-  mruknął , odgarniając mi włosy 
- Nie do końca - wiłam się aby zmusić go do wypuszczenia mnie. Byłam w szoku kiedy zabrał dłonie z moich bioder.
- Dobrze suko, nie będę już więcej dla ciebie miły - Jason wstał i udał się do lustra przy drzwiach aby poprawić włosy 
- Jesteś taki zmienny , zbyt często- 
- A ty musisz być suką po tym wszystkim miłym co dla ciebie robię ? Mógłbym cię złamać jak gałązkę, ale ty nie możesz tego zrozumieć - jego zachrypnięty głos rozległ się po domu
- Może dlatego, że ci nie ufam Jason - w duchu pożałował, że to powiedziałam 
- Co mam zdobić, abyś nie straciła zaufania do mnie ?-  wydawał się bardziej melancholijny, czym mnie zaskoczył
- Nigdy ci nie ufałam. To jest coś czego nie dostaniesz od większości dziewczyn, ty musisz je zdobyć. - stałam tam ze spuszczoną głową, wpatrując się w podłogę . Tak było, aż do czasu gdy Jason podszedł do miejsca gdzie stałam i chwycił moje dłonie w swoje
- Powiedz co mam zrobić, abyś mi zaufała? - potarł swoim nosem o mój , przez co mogłam spojrzeć w jego piękne oczy 
- Nie wiem- skrzywiłam się kiedy jego brązowe tęczówki znikły mi z pola widzenia ,a on pochylił się bliżej mnie. Każda część mnie kazała mi go pocałować , bez wątpienia. 
- Nie - w końcu szepnęłam , odwracając głowę w bok, tak że moje usta napotkały  jego policzek
- Chcesz mnie zostawić ?- westchnął ciężko, wycofując się do kanapy , na której usiadł chwilę później
- Nie, po prostu nie wiem Jason. W jednej sekundzie rzucasz obelgi w moją stronę a następnie starasz się mnie pocałować- usiadłam obok niego 
- Chodź , zabieram cie gdzieś- i jak zawsze bez skonsultowania ze mną zaniósł mnie do swojego samochodu
- Zaczekaj! jestem w pidżamie ! - krzyknęłam odnoszą się do moich różowych szortów i czarnego T-shirtu.
- Wyglądasz dobrze- zamruczał.

Kto wie, gdzie on mnie zabiera ...... 


__________________________________________
Hej kochani :) 
Mamy kolejny rozdział i powiem wam, że akcja dopiero teraz rozkręci się na dobre . 
Oni są tak cholernie słodcy awww. 
W następnym rozdziale się zadzieje więc komentujcie bo 

15 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ 

                                                                                                  całuję @craazygirl96
















15 komentarzy: